piątek, 28 lutego 2014

Floresan, aktywny olej pieprzowo-łopianowy

Dawno, dawno temu dostałam od sklepu Lawendowa Szafa olej pieprzowo-łopianowy marki Floresan. Markę kojarzyłam już wcześniej dzięki świetnemu kremowi do skóry głowy Naftalan, pokładałam więc w tym oleju całkiem spore nadzieje. Łopian uznawany jest za świetny środek na wypadanie włosów. Jak łatwo się domyślić, liczyłam na zagęszczenie włosia i burzę babyhair :)

poniedziałek, 24 lutego 2014

Lactimilk, maska na bazie kefiru dla wszystkich typów włosów

Na drugim roku studiów miałam zajęcia z mikrobiologii przemysłowej. Zajmowaliśmy się głównie bakteriami fermentacji mlekowej oraz octowej. Na jednych zajęciach przeżyłam spory szok, bowiem okazało się, że kefir powstaje... z ziaren! Nie są to ziarna, które wydaje na świat roślina, ale podobieństwo jest ;)

źródło: wikipedia - ziarna kefirowe
Takie ziarna przechowywano w skórzanych workach zawieszonych przy drzwiach i potrącanych przez osoby przechodzące obok nich, właśnie po to, by powstał kefir - odżywczy, orzeźwiający, lekko musujący mleczny napój.

piątek, 21 lutego 2014

Wreszcie coś nowego!

W ciągu ostatnich kilku dni pojawiło się u mnie kilka nowości, którymi chciałabym się pochwalić :)

Pierwsze dwie pozycje to nowości, które już znam, sprawdziłam i jestem zadowolona:
1. Green Pharmacy, Jedwab w płynie - w składzie niestety jedwabiu nie ma, ale są oleje, silikony i ekstrakt z aloesu, co na moich włosach sprawdza się świetnie. W dodatku pięknie pachnie - gdyby była guma balonowa o smaku aloesu, to właśnie tak by pachniała. Mam małe zastrzeżenia co do zatyczki na dozowniku, która tak naprawdę nie zatyka i - niestety - zdarzyło mi się już raz, że trochę jedwabiu rozlało mi się w kosmetyczce. Mimo wszystko będę do niego wracać. Ale przewozić będę go już w tym firmowym kartoniku ;)

2. Rexona, Aloe Vera Fresh - znowu coś o zapachu aloesu - przypadek? Jeden z nielicznych antyperspirantów, który nie zostawia śladów na ubraniu, rzeczywiście ładnie pachnie i łatwo się zmywa.

I garść nowości, które będę testować ;)
3. Sylveco, Lekki krem brzozowy - dorwałam go dziś w swoim mieście, w małej zielarni. Sprzedawczyni zachwalała i stwierdziła, że wrócę po następną tubkę. Ciekawe, czy miała rację... 

4. Kolastyna, Refresh Peeling do twarzy - stwierdziłam, że potrzebuję peelingu do twarzy, bo ten, który stosowałam dotychczas... był przeterminowany. Mam nadzieję, że będę z niego zadowolona.

5. Atomus, szampon dla kobiet - niedawno skontaktowała się ze mną przedstawicielka i-apteki i zaproponowała współpracę. Wybrałam ten szampon, ponieważ zaciekawiło mnie nanosrebro w składzie. Pachnie trochę zbyt intensywnie jak na mój nos, oby zapach nie utrzymywał się na włosach... Recenzji możecie się spodziewać, jak tylko wykończę któryś z obecnie stosowanych szamponów ;)

6. Cerkogel, żel keratolityczny do skóry głowy - tylu osobom zdążyłam go polecić, że w końcu go kupiłam! Zdążyłam wypróbować go już dwa razy i trzeba przyznać - jest moc :)

Znacie? Lubicie? Polecacie?

poniedziałek, 10 lutego 2014

Obecna pielęgnacja twarzy

Tak to już bywa, że jeśli chcę się czymś pochwalić, pojawia się przeszkoda. Przeszkoda pojawiła się już na początku stycznia (!), zagoiła się, ale ślad pozostał. I wygląda na to, że swoją pielęgnację będę musiała poszerzyć, stąd zdecydowałam się notkę opublikować, może coś doradzicie.